Skakać z jednej czy z dwóch nóg? Przede wszystkim – tak jak wam jest wygodniej. Chociaż bywa tak, że niektórzy zostali nauczeni skakać tylko z jednej nogi (np osoby grające więcej w kosza, lekkoatleci) a inni dwóch (siatkarze). Dyscyplina często sama narzuca nam wymogi a stosunkowo rzadko wychodzimy poza nią aby ćwiczyć inny rodzaj skoku. Ponadto sytuacja meczowa również wymusza na nas szybką decyzje do tego, w jaki sposób się zebrać do skoku co jest niemalże działaniem odruchowym. Osoby mogą być również predysponowane do skoku obu lub jednonóz; spójrzcie na przykład na uwarunkowania w zakresie budowy ciała u skoczków wzwyż – chudzi jak patyki, z reguły wysocy, mało masy mięśniowej, dłuższe ścięgna. Z kolei zawodnicy koszykówki czy futbolu a nawet siatkarze to inna bajka. Mimo tego że większość również jest wysoka, to posiadają znacznie więcej masy mięśniowej (i nie tylko mięśniowej :p) oraz szersze struktury kostne. Do różnic zaliczanych między skoczkami obu i jednonóż z powyższych dyscyplina należy także dodać właściwości mechaniczne i neurofizjologiczne tkanek które wykraczają poza dzisiejszy post. Jeśli już mamy świadomość co determinuje to, w jaki sposób będziemy skakać, przyjrzyjmy się paru podstawowym różnicom między dwoma niezwykle od siebie odmiennymi rodzajami wyskoku. Skok z dwóch nóg w większym stopniu polega na sile (to bardzo redukcjonistyczne podejście ale zostaniemy przy nim dla uproszczenia). Mamy więcej czasu na włożenie siły w podłoże a ono działa na nas III prawem dynamiki Newtona przez dłuższy czas. Ten skok cechują większe kąty ugięcia w stawach, nieco bardziej pochylona w przód sylwetka (tułów), większy udział wymachu rąk w skoku czy pełen trójwyprost obu nóg jednocześnie. Tu mamy do czynienia ze zdecydowanie mniejszą prędkością (chociaż u niektórych skoczków nawet z dwóch nóg wygląda on jak odbicie od trampoliny). Osoby skaczące z dwóch nóg popularnie dzieli się na ‘’quad dominant’’ oraz ‘’hip dominant’’. Osoby ‘’quad’’ mają niższe kąty ugięcia, zdecydowanie bardziej polegają na sile czworogłowych aby przekierować ruch wertykalnie i spędzają przez to więcej czasu na ziemi. Osoby ‘’hip’’ są szybsze w swoim nabiegu, mają bardziej płytkie kąty ugięcia i większość absorbują biodrami i w efekcie ich skok jest zdecydowanie bardziej elastyczny, środek ciężkości ciała wyżej a czas na ziemi krótszy. Skok z jednej nogi to zupełnie inna sprawa. Tutaj osoby często nabiegają niemalże z pełnego biegu i ten rodzaj wyskoku polega bardziej na konserwowaniu prędkości z nabiegu i straceniu jej w jak najmniejszej ilości. Tu nie ma czasu na włożenie dużej siły. Zamach rękami jest nieco bardziej ograniczony a druga noga zyskuje na wartości aby pociągnąć masę ciała w przód (przy skoku z jednej nogi dominującym wektorem jest wektor horyzontalny, nie wertykalny). Stopa podczas naskoku spada przed środkiem ciężkości ciała aby umożliwić tak zwany ‘’ankle rocker’’ czyli przejście kości piszczelowej nad piętową, w kierunku skokowej i finalnie do przodu, poza nią. Wtedy następuje moment oderwania stopy od ziemi oraz trójwyprost. Warto zaznaczyć, że przy skoku z jednej nogi większość osób mimowolnie przejawiać będzie charakterystykę ‘’hip dominant’’ – to jedyny sposób aby szybko zaabsorbować energię i równie szybko ją oddać. Charakter pracy mięśnie tutaj jest zdecydowanie bardziej elastyczny – mniej siłowy a mięsień zostaje w izometrii pozwalając na działanie ścięgna w pełni. Oba rodzaj skoku jak widać są od siebie bardzo różne a zatem ich maksymalizacja przy pomocy treningu siłowego oraz plyometrycznego będzie się mocno różnić. Można dostrzec większą korelację między siłą maksymalną i większą mocą wyjściową dla skoczków z obu nóg ale i te wartości są względne do pewnego momentu rozwoju. Dla jednonożnych wojowników zdecydowanie więcej trzeba sztywności, prędkości i siły izometrycznej oraz zdolności absorpcji (w skoku obunóż te wartości również są kluczowe ale w mniejszym stopniu). Pamiętajcie że sama koordynacja ruchu, czyli technika skoku jest w stanie przynieść wam parę cennych centów więc nie miejcie jej w poważaniu.